Walentynki

Walentynki

Za oknem słońca jak na lekarstwo, zimno, szaro, a zmrok zapada rozpaczliwie wcześnie. W takiej niesprzyjającej romantyzmowi scenerii, 14 lutego obchodziliśmy Święto Zakochanych, czyli Walentynki. W Polsce świętujemy je od lat 90. XX wieku, a przywędrowało do nas ze Stanów Zjednoczonych. Nazwa pochodzi od św. Walentego, którego wspomnienie liturgiczne w Kościele katolickim obchodzone jest również tego dnia. Najważniejszym miejscem kultu św. Walentego jest bazylika jego imienia w Terni. Jak nakazuje zwyczaj, co roku w niedzielę poprzedzającą dzień 14 lutego przybywają do bazyliki pary narzeczonych z całych Włoch i świata po to, aby złożyć przyrzeczenie miłości. Święto to jest nie tylko zarezerwowane dla młodych i zakochanych, bo w bazylice gromadzą się także małżonkowie świętujący 25 lub 50 rocznicę zawarcia sakramentu małżeństwa. W ten wyjątkowy dzień pełen miłości i życzliwości zorganizowaliśmy zabawę walentynkową. Na pracowniach już od kilku dni przed zabawą wykonywaliśmy ozdoby, które przystroiły naszą świetlicę, kartki walentynkowe z wierszykami, wybieraliśmy muzykę,  a także przygotowaliśmy poczęstunek. Wcielając  się w prawdziwych organizatorów mogliśmy przygotować jedyną w swoim rodzaju imprezę, która była bardzo udana. Podczas zabawy tańczyliśmy, wręczaliśmy sobie kartki z życzeniami,  nie zabrakło także wspólnych gier i zabaw. Ten dzień na długo pozostanie w naszej pamięci, bo zorganizowaliśmy go sami, no może z pewną pomocą terapeutów, co z pewnością wpłynęło na to jaki był wyjątkowy i niepowtarzalny!